Floresta
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:51, 21 Wrz 2010 Temat postu: Nie samo heja - apel do instruktorów i trenerów |
|
|
Ostatnie zmienne pogody nakłaniają mnie do wielu przemyśleń. Może jest to związane z brakiem hali i tym samym z przerwą w jeżdżeniu koni... Moje przemyślenia dotyczą ujeżdżenia. Nie tego klasy C, ale podstaw. Dlaczego szkółki, które teoretycznie mają pokazać to, co w jeździectwie najlepsze - tego nie robią? Dlaczego nowych adeptów jeździectwa uczy się na zasadach sprzecznych z humanitarnym traktowaniem zwierząt?
Ile razy słyszymy 'szarpnij!', 'kopnij!' ??? Czy tak ma wyglądać jeździectwo XXI wieku? Czego nauczamy?
Idąc dalej tym tropem - przestaje mnie dziwić brak zainteresowania konkurencją ujeżdżenia. Tłumaczy się to małą atrakcyjnością dla publiczności. Zatem po co wogóle klasy L, P czy N? Po co zatem wogóle podstawy ujeżdżenia, skoro parkur czy wyjazd w teren można pojechać na zasadach 'heja, heja...'?
Dla mnie osobiście to jeden wielki bezsens! Od samego etapu szkółki jeździeckiej powinniśmy pokazywać jak ważna jest jazda w harmoni z koniem. Jak współpracować, a nie narzucać koniowi swoją wolę? Jak rozwijać swoje i końskie umiejętności, tak, by para jeździec - koń rzeczywiście programowała dobry rozwój?
Podstawy! Jeszcze raz podstawy! Zanim wsadzamy nowego adepta na koński grzbiet - nauczmy go szacunku do konia. Zanim damy mu wodze - nauczmy go jeździć bez strzemion w stępie, kłusie i galopie. Zanim odepniemy lonże - miejmy zaufanie, że adept potrafi siedzieć w niezależnym dosiadzie w trzech chodach. Zanim zaczniemy pracę na drągach - nauczmy podstaw ujeżdżenia, skrócenia, prowadzenia, dodania... To jest właśnie ujeżdżenie. Nie tylko 'tam, na stacjonatę, półsiad i łyda...' ale 'wyjedź zakręt, skróć, podstaw zad, większy impuls na odbiciu'.
Odpowiedzmy sobie szczerze, kto z nas rzeczywiście solidnie przykłada się do wdrażania podstaw ujeżdżenia? A jeśli nawet - to któż z nas, zanim pośle swojego podopiecznego na pierwszy oficjalny parkur - posłał najpierw na czworobok?
Wiele pytań... Oby pogada szybko się zmieniła na lepszą - może wtedy znów wsiąde na konia i nie będę się zastanawiała dlaczego tak jest... Tymczasem dla osób, które robią sobie właśnie instruktorski rachunek sumienia - w dziale 'pliki do pobrania' - zamieszczam programy ujeżdżeniowe, może warto spróbować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|